Witam,
z lekkim opoznieniem spowodowanym brakiem czasu... zaczynamy naszego bloga! ;-)
A wiec od poczatku...
Uzyskanie pozwolenia na budowe wymagalo chyba z roku czasu... Masakra! Glownie to bylo spowodowane przestawianiem slupa elektrycznego stojacego na granicy dzialki. Napowietrzne przewody elektryczne przebiegaly bowiem nad dzialka i uniemozliwialy postawienie domu... Nie bylo to zadne wysokie napiecie, tylko przewod zasilajacy jakas komorke u sasiada, wiec chodzilo tylko o to, aby nie dotykaly dachu... Samo przestawienie trwalo kilka godzin, ale formalnosci z tym zwiazane kilka miesiecy... ;-( No ale sie udalo i mozna bylo nareszcie zaczac!!!