chudziak
Zatem o roznych poziomach niektorych czesci domu dowiedzielismy sie dopiero, kiedy ekipa wylala chudziak. Dobrze wiec, ze mamy ekipe, ktora czyta projekt uwazniej niz my ;-)
Zatem o roznych poziomach niektorych czesci domu dowiedzielismy sie dopiero, kiedy ekipa wylala chudziak. Dobrze wiec, ze mamy ekipe, ktora czyta projekt uwazniej niz my ;-)
Jedno z pierwszych zdjec, ktore znajduje na moim komputerze - czyli wylanie chudziaka. Jak widac, garaze sa nizej, tak bylo w projekcie. Nawet nie zwrocilismy na to uwagi czytajac projekt... Umknelo nam to jakos na przekrojach ;-). Czlowiek juz w szkole byl na bakier z rysunkiem technicznym...
Pierwsze ziemne prace mialy miejsce na samym poczatku pazdziernika. Wiadomo, najpierw zalatwianie koparki, ktora kila godzin powarczala, a potem nasza ekipa dokonala reszty robot: recznie wykonala wykop pod sciany fundamentowe. Musze przyznac, ze bardzo rowno i ladnie ;-)). Plan generalnie byl taki: zdazyc ze stanym surowym jeszcze przed zima!!! Czyli taki plan, jak zapewne u wiekszosci osob rozpoczynajacych budowe dopiero jesienia... Czy sie uda? zobaczymy w kolejnych odcinkach ;-). wkrotce zdjecia!